sobota, 20 października 2012

one.

"coockies19 : żyjesz tam ?
  myself69 : dzięki tobie jeszcze tak ...
 coockies19: co dzisiaj robiłaś ?
 myself69: odzyskałam przyjaciółkę, znaczy przypomniała sobie o mnie ...
 coockies19: nie jest ciebie warta... ale tak już jest ludzie są jak narkotyk jak się przywiążesz trudno         
                     ich zostawić .
myself69 : czyli nie możesz mnie zostawić ..
coockies19: czemu tak sądzisz ? 
myself69: bo trzymasz mnie przy życiu .. jesteś moim narkotykiem. . . 
coockies19: kiedyś nie będziemy ze sobą pisać .. . ale na razie cię nie opuszczę ."

nowa wiadomość i ten sam charakterystyczny dźwięk. Ronnie kliknęła na okienko. Widząc znajomą jej już nazwę na jej usta wkradł się mały uśmiech. Już miała odpisać kiedy usłyszała głos swojej rodzicielki :
- Weronika ! Kolacja, proszę zejdź !!
- chwila !
 zamiast napisać jak bardzo zależy jej na tym nieznajomym napisała szybkie i zwykłe 

"myself69: Rodzinna kolacja, muszę zejść. Napisz jutro xx"

Nie czekając na odpowiedź zamknęła laptopa. Popatrzyła jeszcze chwilę na niego i uśmiechnięta zeszła do kuchni. W przedpokoju jeszcze tylko spojrzała w lustro i poprawiła włosy. 
- heej , co dzisiaj jemy ?
-lazanie, a co ty w takim dobrym humorze ? dawno cię takiej nie widziałam 
-zawsze tak ma jak pisze z tym kimś na kompie - zaśmiał się jej młodszy brat -Michał- za co oczywiście dostał w tył głowy. 
-zamknij się już ! dawno nie jadłam lazanii ... mogę soku mandarynkowego ?
-w ogóle dawno nic nie jadłaś - odezwał się jej ojciec za co dostał karcące spojrzenie od żony. Ronnie nie lubiła się z nim kłócić. Zawsze była do niego przywiązana, kochała go i miała do niego więcej respektu niż do mamy. Odkąd Weronika skończyła siedem lat pracował zagranicą, kiedy dowiedział się że jego księżniczka miała próbę samobójczą wziął urlop i przyleciał do niej. Niedługo po tym stracił pracę. Najpierw obwiniał o to córkę potem żonę ale w końcu zrozumiał, że to nie była wina żadnej z nich. Teraz patrząc na wcinającą z apetytem brunetkę cieszył się, że wraca do normalności, ale wciąż martwił się o nią.
-Nika możemy porozmawiać ?
-Jasne idźcie do salonu, ja powkładam naczynia do zmywarki-odpowiedziała serdecznie się uśmiechając. Ta rozmowa nie była jej na rękę w każdy piątek musiała ją odbyć. Po sprzątnięciu naczyń weszła do salonu i uśmiechając się promiennie do rodziców usiadła na fotelu podkulając nogi.
- Nikuś . . .
-mamo.. jest dobrze, nie potrzebuje terapeuty.
-Niki-głos zabrał jej tata- wierzymy ci, ale martwi nas to z kim piszesz w tym internecie
-to mój przyjaciel- zawiesiła głos spuszczając głowę
- a zdradzisz nam skąd jest ?
-ja ... nie wiem ...
-jak ma na imię ? ile ma lat ?
- nie wiem. . . .  ja znam tylko jego nick z czatu 
-czyli nie wiesz kim on jest ? - pokiwała przecząco głową i się rozpłakała. Od razu poczuła silne ojcowskie ramie. Tak jej tego brakowało.
-on cie uszczęśliwia ?
-tak , to dzięki niemu nie leże 10 metrów pod ziemią - wysiliła się na uśmiech i teraz właśnie uświadomiła sobie że tak naprawdę nic nie wie o coockies19 . Rodzice jej dalej nie męczyli. Będąc w swoim pokoju rzuciła się na łóżko. Z głową wtuloną w poduszkę myślała nad tym wszystkim, nad swoim życiem. To już coś koło roku i czterech miesięcy, a nie raczej mniej. W każdym razie z dnia na dzień jej życie wracało do normy, znaczy tak się wydawało. Brązowooka  spojrzała na zegarek stojący na szafce. 

                                                                                      "19,19"
"trzeba wziąć się za naukę"
Pomyślała. Wstała z łóżka i chwytając tablet podeszła do biurka.Następną godziną spędziła odrabiając lekcje i ucząc się do biologii.


_______________________________________________________________________
hej ,
pierwszy krótki , drugi będzie w przyszły pt :) 
z góry przepraszam za błędy i proszę o komentarze bo dużo osób mówiło że będzie czytać , a tak naprawdę nie wiem czy ten blog ma sens . 

+ta historia jest w 60% prawdziwa.


MUCH LOVE 



6 komentarzy:

  1. super rozdział . < 3 .
    Czekam na następny . : ]

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny , z niecierpliwością czekam na następny MEJBI ;* <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Huhu. Podoba mi się. ; )
    ma sens ma.
    pisz dalej ; )
    + zapraszam na 1 do mnie
    http://case-of-or-fate.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. 60% prawdy, oj coś czuję, że będzie się działo, pisz Słońce ;***

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba się zakochałam. *,* XD
    Cudne. <3

    @Larry69Poland
    www.forbidden-heart-larry.blogspot.com
    (jednak trafiłam na nie i zgubiłam, a Ty mi teraz podałaś, kocham Cię za to. XD)

    OdpowiedzUsuń
  6. Coraz bardziej mi się podoba, mimo że dosyć krótki rozdział ;D
    kotecek_

    OdpowiedzUsuń